Research w SEO oraz których aspektów on dotyczy.
Dzień dobry. Miło mi Was widzieć w kolejnym odcinku kursu. Drodzy, zaczęliśmy nasz kurs od treści, bo uznałem że to przestrzeń w której da się opowiedzieć o SEO tak, że nie trzeba znać się na SEO aby zrozumieć delikatne niuanse i jednocześnie skorzystać. I mam też nadzieję że ta część o treściach pozwoliła Ci się już obyć troszkę z terminologią jakiej się używa w tej branży. Jednak prawdziwe SEO zaczyna się teraz i zaczyna się od researchu. Zawsze. Wszystko co robimy, musi być poprzedzone analizą zarówno rynku i konkurencji oraz nas samych. I to na bardzo wielu płaszczyznach.
- Czas trwania wstępu odcinka: 5:11 minut
- Czas trwania całego odcinka: 15:18 minut
Dlatego właśnie teraz zaczynamy cykl odcinków w których odkryjemy arkana researchu, a przeplatać to będziemy odcinkami o frazach kluczowych. Dowiemy się jak zebrać jak największy, lub też jeśli nie największy, to jak najbardziej przydatny zestaw danych, który pomoże nam po pierwsze zacząć nasz biznes w Online a po drugie jeśli już go mamy to zweryfikować jego słabe i dobre strony oraz przestrzeń do rozwoju.
Co to jest research SEO?
Sam research to nic innego jak proces który wykonujemy każdego dnia, gdy coś kupujemy. Od zwykłej bułki w sklepie, gdzie zajmuje nam to 10 sekund i sprawdzamy np. jakie są rodzaje bułek, jaki mają skład, czy mają dodatki chemiczne, czy są świeże. ile ich potrzebujemy, co nam jest potrzebne oprócz bułek, aby z nich skorzystać. Tak tak, to jest prosty research, który zajmuje nam w głowie ułamki sekund. I jak sobie to prześledzimy, to odkryjemy, że intuicyjnie wiele z tych danych przy wyborze zwykłej bułki jest po prostu używanych.
Pamiętajcie, bułka kosztuje od 30 do do 90 groszy. A stoi za nią tak niby prosty, ale wieloskładnikowy proces! Tylko że jest to tak powszechne działanie, że kompletnie się nad tym nie zastanawiamy. Robimy to bardzo intuicyjnie.
Researchu dokonujemy każdego dnia.
No i oczywiście jest też druga strona medalu, czyli np. kupujemy dom, albo samochód. Tu research jest już świadomy, szeroki, czasem zajmuje nam miesiące pracy. Sprawdzamy, dopytujemy, zapisujemy, budujemy bazę wiedzy. Czasem tylko w głowie, ale pewnie też często na papierze czy w dokumencie online.
I też nawet w takim wypadku nie nazywamy tego procesu researchem, choć go wykonujemy. Jest on automatycznie zakodowany w naszych potrzebach. No to teraz ja się pytam….A jak jest w takim razie z naszymi stronami internetowymi? Czyli miejscem, które ma nam dać czasem ponad 50 a nierzadko 100% przychodów. Dać 100% przychodów po to abyśmy potem świadomie mogli robić research przy kupnie wymarzonego domu, czy zwykłej bułki w sklepie? Czy tu też wykonujemy ten proces?
Zapominamy o researchu przy tworzeniu stron internetowych
No ja mam często wrażenie że nie. Że zbyt często z racji przede wszystkim na to, że ta materia jest dla nas zbyt skomplikowana i jej po prostu nie rozumiemy, pomijamy ten etap budowy czy rozwoju, bo zwyczajnie…… nie wiemy jakie zadawać w głowie pytania. Nie znamy się na tym, więc ni umiemy siebie czy opiekuna strony pytać, ale jednocześnie podejmujemy trud posiadania strony, która ma na nas zarabiać.
