Od czego zacząć tworzenie treści. Podstawy copywritingu w SEO.
Ten odcinek to wstęp do tworzenia treści tak, aby mogły być w najlepszy możliwy sposób rozumiane przez wyszukiwarkę Google. Czasem wydaje się, że treść powinna się zaczynać od tytułu. W mojej opinii, nic bardziej mylnego! 🙂 Powyżej znajdziesz pierwsze 5 minut odcinka z łącznie 20 minut jakie trwa cały odcinek. Poniżej znajdziesz transkrypcję powyższych 5 minut.
- Czas trwania wstępu odcinka: 5:09 minut
- Czas trwania całego odcinka: 20:02 minut
Link do całego odcinka (dla osób zapisanych): Od czego zacząć pisanie treści
Witajcie, w tym odcinku będziemy rozmawiać o tworzeniu treści na strony internetowe. I nie będzie to jeden tylko odcinek ale seria kilkunastu, bo tu mamy naprawdę dużo materiału do przegadania.
W tym konkretnie poruszymy zagadnienie, od czego właściwie zacząć pisanie treści? Niektórzy i można to nawet uznać za uszczypliwość powiedzą że – od napisania tytułu. No i niech cię nie cieszą bo według mnie mamy pierwszą skuchę 😀 Niby to dość intuicyjne, piszemy tytuł i pod niego dorabiamy całą treść. No to Zmartwię Cię 🙂
Tytuł artykułu powstaje na samym końcu.
Wg mnie tytuł materiału powinien powstać na absolutnie samym końcu i mało tego, musisz ich wymyślić nie jeden ale trzy i każdy z nich według specjalnego przepisu. 😀 Ale spokojnie, dojdziemy i do tego.
Więc wg mnie zanim w ogóle pomyślisz o pisaniu materiału musisz zrobić trzy rzeczy. I raczej (nie upieram się) ale raczej w tej kolejności.
Po pierwsze musisz dowiedzieć się co chcesz daną treścią albo zestawem treści osiągnąć. Pomyśli ktoś, durne pytanie. Przecież to oczywiste – sprzedawać!!! No tak, ale ta sprzedaż, może być realizowana w różny sposób. Czasem to będzie opis produktu, gdzie oczekujemy sprzedaży już na poziomie tej treści a czasem chcemy pobudzić tylko świadomość produktu i napiszemy materiał o niuansach bezpieczeństwa w samochodach, a gdzieś z tyłu głowy mając nasz produkt czyli np. foteliki samochodowe.
Tworzenie treści, nawet w SEO, uwzględnia ścieżkę zakupową.
Generalnie ma to wszystko związek z pojęciem ścieżki zakupowej, czyli określeniu na jakim miejscu w procesie sprzedaży znajduje się potencjalny odbiorca tej treści. I od tego umiejscowienia bardzo uzależniamy sam styl treści ale też cele jaki im przypiszemy. W SEO mamy o tyle ułatwione zadanie, że już sama fraza kluczowa może nam to sugerować. To też temat na odrębny odcinek, w którym wszystko Ci pokażę.
Wracając do ścieżki zakupowej Ja na potrzeby SEO, dzielę sobie tę zjeżdżalnię zakupową na 4 odcinki. To umówmy się są takie odcinki zjeżdżalni typu roller coaster i zaczynamy budować emocje w tym momencie w którym właśnie wjechaliśmy na samą górę i mamy ruszyć z impetem w dół. Tych odcinków jest co prawda więcej, ale serio 4 wystarczą nam na potrzeby SEO.
Treści PR to jak rozpędzająca się kolejka górska
Więc pierwszy punkt styku jest w tym momencie, gdy nasz wagonik jest na samej górze i dopiero za chwilę zacznie nabierać prędkości, Tak bym ocenił typ treści który nazwę treściami brandowymi czyli mam na myśli wszystkie te materiały które w Google I nie tylko w Google, które mają budować naszą rozpoznawalność jako marka, treści które mają podkreślać naszą historię, hasła reklamowe, reputację, osiągnięcia czy cele. To są te materiały które użytkownik otrzyma po wpisaniu naszego brandu w Google i zacznie o nas czytać. Już są emocje (jak w tej kolejce), ale dopiero zaczynamy budować te prawdziwe, prowadzące do… zakupu.
Autor: Grzegorz Strzelec